Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-06-2016, 13:18   #887
Eliasz
 
Eliasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Eliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputację
Arthur przez chwilę był zdezorientowany widząc nadjeżdżający i hamujący furgon. Już pośpiesznie wymyślał wymówkę, zamierzając nakrzyczeć na drogowców za pozostawiony otwarty właz, przez który wpadła nieszczęsna kobieta... Na szczęście jednak dla wszystkich "drogowcy" byli po ich stronie i zbędne były jakiekolwiek tłumaczenia.

Wysłuchał co mieli do powiedzenia, skinieniem głowy dał znać że rozumie. Przywitał się tez z magiem z "odsieczy" przedstawiając się krótko i zwięźle podsumowując akcję w kanałach
- Arthur , dzięki za przybycie.

Wyciągnął rękę w geście przywitania ale gdy zobaczył że cała jest w błocie, przykrywającym resztki krwi i flaków , uznał to za nienajlepszy pomysł.
Skinął głową także Billowi i Kruczycy doceniając że i oni zjawili się na miejscu, wszak starcie mogło się różnie potoczyć a ich obecność zawsze zwiększała szanse na zwycięstwo.

Zamierzał jechać wraz z Eilen upewniając się że dojedzie cało na miejsce i że będzie przy niej gdy ta się obudzi. Miała wszak istotne informacje, poza tym dobrze by było gdyby wiedziała komu zawdzięcza ocalenie...

Czas w podróży autem zamierzał uprzyjemnić badaniem zdobycznych skalpów, które przy dobrych wiatrach mogły już być talenami. Zamierzał zbadać ich właściwości i czas w którym zdołały utrzymać zdolności szczurów. Po dzisiejszej akcji wiedział tez że będzie musiał opracować rytuał pozwalający na widzenie w ciemnościach. Nie zawsze można było liczyć na latarki, a taki wzrok dawał ewidentną przewagę przy zaskoczeniu przeciwnika. Kości czy inne części z ciała istot które radziły sobie w całkowitych ciemnościach były na pewno dobrym składnikiem, komponentem takiego rytuały i bez wątpienia do tego typu duchów musiałby sie odwoływać , pozostawało pytanie o sposób ich obłaskawienia w rytuale, o werbalny zapis odpowiednich próśb obłaskawiających dane duchy. W zasadzie każdy rytuał - mniej lub bardziej - na tym polegał. Kto wie, może ocalona Eilen będzie w stanie pomóc mu w stworzeniu takiego rytuału , z całą pewnością i starsi Uktena będą wdzięczni i pomocni, wszak każdy nowy rytuał zwiększał łączną moc i siłę plemienia , stanowił tez cenną walutę w przetargach z innymi plemionami.
 
Eliasz jest offline