Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-06-2016, 15:44   #890
Pipboy79
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Jayson "Godzilla" Atkinson - Pomiot Godzilli


Godzilla wrócił bez większych oporów widząc dwóch członków Alfy którzy jednak przybyli i przekazali info o powrocie. Gdy znaleźli się z powrotem w kanałach wrócił do swojej ludzkiej formy. Znów był umięśnionym i potężnym ale jednak tylko dwunogiem.

- Trochę szkoda. - mruknął w końcu czekając obo Angie aż Marucs przepchnie się przez właz. Złość, gniew, i bojowy testosteronowy - adrenalinowy koktail jaki w walkach i akszynach krążył mu po żyłach już opadł do mniej więcej normy. Wciąż czuł się trochę nabuzowany ale jednak już było mu bliżej do zwyczajowej normy. Zdążyła mu już wrócić z grubsza trzeźwość myślenia.

- Myślicie, że ktoś da radę coś z nich wyciągnąć? - zchwycił za ogon zezwłok jednego z zabitych i oskalpopwanych szczurów bez ceregieli ciągnąć go za ogon przez dno kanału. On nie mógł ale jakby takiego zdechlaka zabrać do jakiegoś speca? Może by wywiedział się czegoś ciekawego.

Mieli jednak Eilen którą mieli odbić, szczury zyskały na tyle przewagi w Umbrze, że trzeba było ich tropić a nie ścigać i faktycznie szanse by dorwać ich przed ich szczurowem spadały z każdym krokiem. PRzepuścił przed sobą Angie. Jak zwykle skorzystał z okazji by sobie pofilować na najseksowniejszego Muszkietera z bliska i niestandardowej perspektywy. Rzucił ostatnie spojrzenie na już puste kanały. Szkoda. Szkoda, że tak wpadli z doskoku na te szczury. Jakby był na miejscu od początku na pewno by poszarpał paru z nich więcej. Może nawet wziął jakiegoś żywcem.

- O! Cześć Haban. - ucieszył się rozpoznając drugiego mokola z Alfy. Nie przyznałby się ani przed nią, ani przec Colsonem, ani przed Adrianem czy kimkolwiek innym. Ale jednak czuł ukłucie zazdrości, że została wybrana do elitarnej grupy szturmowej Adriana. Z drugiej jednak strony czuł dumę i satysfakcję, że wśród tylu kandydatów do składu trafił jakiś mokol.

- O, i Bill i Cass. Cześć. - uśmiechnął sie widząc kolejnych młodych Rozjemców których ściągnęła ta nieduża uliczka. Sytuacja wyglądała na opanowana i miała charakter zwijania gratów po imprezie. Zostawało chyba zebrać się razem i pogadać co sie komu przytrafiło i właściwie kto jest kto. Od pierwszego zebrania na Wyspie Adriana gdy zebrali się po raz pierwszy jako Rozjemcy mineło niby parę dni a skład dość poważnie się zmienił. Tych co wtedy dostali pierwsze wytyczne zostało już nie tak znowu dużo.
 
__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić
Pipboy79 jest offline