Greta z matczyna troska przygotowała Gleinowi kapiel , nawet dodatał niewielka ilosc ziół do goracej wody , które swoim aromatem wzmociły odprężajace działanie ciepłej wody . Gdy mezczyzna zdejmował ubranie , by zanuzyc sie w balii usłyszał zza dzwi ciche hihoty
"A wy co ty robicie ? " Glein usłyszał głos Grety . Śmiechy ustapiły tupotowi kilku par nóg po podzłodze . "Skaranie boskie z tymi dziewuchami "
--------------------
Pergamin który otrzymała Annis był opatrzony pieczecia Zakonu .
Krótka tereśc zaproszenie wzkazywał na to , ze człowiek który był jego autorem czesciej trzymał w dłoni oręż niz pióro .
Autor - rycerz zakonu niejaki Irvin de Royle wyrazał swoja radosc z powowu przyjecia nowego członka zakonu , prosił o jak najszybse stawienie sie do obozy w okolicach Praag . Tam tez ma sie odbyc ceremonia oficjalnego przyjaecia Annis w szeregi członków zakonu . Zamaszycy podpis i odbity w laku pierscien rycerza . Nic wiecej . Chłodny wojskowy list pozbawiony ozdobników , dworskich metafor .
------------------
Zimna woda zmyła zywe jeszcze wspomnienia niedawnej potyczni , a sucha , aromatyczna kiełbasa ( której urwanie niezbyt spodobało sie Grecie - gdyz miała przygotowane na obiad kurczaki z rusztu ) poprawiła Gastonowi humor . Załozywszy zbroje i przytwierdziwszy oreż do pasa wyszedł na dziedziniec .
Ostatnio edytowane przez denis : 10-05-2007 o 11:55.
|