Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-06-2016, 17:56   #20
Rebirth
 
Rebirth's Avatar
 
Reputacja: 1 Rebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputację
Jimmy musiał reagować szybko. Duncan był wyjątkowym prostakiem w jego mniemaniu, ale niestety był tu w przewadze liczebnej. Fakt, dopiero teraz zdał sobie sprawę że dla anarchistów kasa przecież nie ma znaczenia. Tym samym Deep okazał się niewiele lepszym głupkiem, ale na przeklinanie swojej głupoty przyjdzie czas później. Sytuacja była krytyczna - za chwilę banda irokezów rzuci się na niego z glanami, nie mówiąc już że dostanie dożywotni zakaz wstępu, a Sugar pryśnie.
Mógł zrobić tylko jedno. Pstryknąć palcami.
- No Duncan, nie rób sobie jaj, przecież wiem że żartujesz, powiedz że tak brachu! (">żartuję<").
W głowie Duncana zaświtała dzika swobodna myśl, nowa idea, coś do czego był przekonany i cisnęło mu się samo na usta. Czuł jednocześnie, że już to kiedyś przeżywał. I że żartował wtedy. Jimmy był pewien, że Duncan nie dysponuje wystarczającą siłą woli, by oprzeć się temu. Prostak kierujący się mieszanką idei i hormonów był łatwym celem dla jego mocy. Kiedy on powtórzy na głos że żartował (co powinno uspokoić innych), i poczuje skołatanie swoimi własnymi słowami, oraz dziwnym uczuciem dejavu, Jimmy rozpłynie się w tłumie. Lecz nie spuści oczu z Duncana. Może faktycznie powinien go śledzić, tak jak sam punk mu powiedział? Cóż, skoro tak, to Jimmy nie zamierzał się sprzeciwiać...
 
__________________
Something is coming...
Rebirth jest offline