- Rozumiem. Z chęcią bym się wykąpał i zmienił na czyste ubranie jeśli to nie problem.- Dodał na odchodne młodzieńcowi a na posiłek się uśmiechnął i potwierdził kiwnięciem głowy, że będzie rad dołączyć do uczty.
Kiedy został już sam w komnacie obszedł ją cała, sprawdzając co jest na jej wyposażeniu.
Zaczął zdejmować z siebie rynsztunek. Koszulkę kolczą powiesił na oparciu krzesła a kurtę na drugim krześle. Kusza rozładowaną położył na stole wraz z resztą uzbrojenia. Popatrzył na osprzęt i wiedział, że po kąpieli będzie musiał porządnie wyczyścić je.
Teraz tylko czekał aż wezwą go na kąpiel i na wieczerzę. |