Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-06-2016, 22:20   #21
psionik
 
psionik's Avatar
 
Reputacja: 1 psionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputację
- Spokojnie koledzy - czarodziej uspokoił narwanego młodzika.
- Ciekawa teoria - odpowiedział Chass bawiąc się kubkiem - Ale dziurawa jak durszlak. Rozejrzał się w poszukiwaniu kelnerki, by domówić napoje, ale nie znalazł dziewczyny. Widział za to, jak ktoś przyczepia się do Nevara, ale nie miał ochoty ingerować.
- W lesie faktycznie nie byłem, więc nie wiem czy byście coś przegapili, ale to miejsce jest jedynym, gdzie można uzupełnić zapasy na dalszą drogę w niezłym promieniu. Wasi rabusie musieli przechodzić przez to miejsce, lub jeszcze tu są, obserwują was uważnie, mają niezłą zabawę. Być tak blisko, a jednak tak daleko. Mieć ofiarę pościgu na wyciągnięcie ręki i patrzeć nieświadomie jak się wymyka. - Chass zrobił efektowną w swoim mniemaniu przerwę upijając łyk.

- Prawda jest taka, że obserwacja i dedukcja wspomagane odrobiną Sztuki czynią cuda. - uśmiechnął się wyławiając wzrok elfa. Strażnik grobów miał wyjątkowo trudne zadanie wytrzymać wzrok mężczyzny gdyż tęczówki Constantine'a mieniły się wszystkimi znanymi ludzkości barwami.

- Zawsze chciałem zwiedzić Everaskę - powiedział spokojnie odchylając się na krześle. Upewniwszy się, że elfy zrozumiały aluzję dodał - w zamian powiem wam gdzie są poszukiwani przez was złodzieje. I w geście dobrej woli uratuję Waszego arystokratę przed podłym czynem jakiego chce się dopuścić. Gwałt na ludzkiej kobiecie pod wpływem czaru nie jest godne elfa, a tym bardziej szlachetnego rodu z Everaski. Mówię o tamtym... - Chass odwrócił się spoglądając na pusty stolik
- Kurwa mać - zaklął we wspólnym. - Zaczęło się. Gdzie jest ten elf, co siedział przy tamtym stoliku? - spytał strażników grobów. - Siedzieliście przodem do niego. Gdzie on jest? - Constantine wstał wyraźnie poruszony rozglądając się po izbie. Jego plan nie zakładał takiego rozwoju wypadków, ale szybko dostosował go do sytuacji. Rzucił wzrokiem na pielgrzymów widząc ruch w interesie. Próbował zorientować się w sytuacji, złapać kontakt wzrokowy z wstającym półelfem.
~ Co się dzieje? ~ wyrażało jego spojrzenie. Rzucił ukradkowym spojrzeniem na rabusiów czy aby nie będą się zbierać?
Cóż, należało czekać na reakcję elfów, ale z tyłu głowy kwitł mu już kolejny plan...
 

Ostatnio edytowane przez psionik : 07-06-2016 o 22:24.
psionik jest offline