Hredrik postanowił poszukać sobie miejsca, z którego będzie dobrze widać walkę, a przy okazji nie będzie tam wielu ludzi. Nie chciał, by ktoś zastanawiał się, po co mamrocze pod nosem. Chociaż... Był Norsmenem, zawsze mógł powiedzieć, że dopinguje graczy w swoim języku. Jeżeli gdzieś przechadzał się sprzedawca żarcia, które wyglądało lepiej niż kawałek gówna, to kupił i pogryzał powoli. Kiedy będzie walczył Baryła, w kluczowym momencie miał zamiar połechtać nieco wiatr, by dmuchnął jego przeciwnikowi w twarz pyłem.