Gerhard nie był zadowolony. Chodził i przysłuchiwał się rozmową różnych ludzi. Dużo z nich mówiła niezrozumiałymi dialektami, co denerwował Żmiję.
*Będę musiał nauczyć się paru języków w przyszłości* Postanowił sobie w duchu.
Tak chodząc zauważył charakterystyczny znak u niektórych walczących. "Pętelki". Przynajmniej wiedzą jak skończą i jak chcą stracić swoje marne życie. Uśmiechnął się do siebie Gerhard.
Podejrzewał, że "pentelki", jak ich nazwał to właśnie ich cel. Teraz zamierzał szukać w tłumie podobnych im. Może ktoś obserwuje ich poczynania? Może tu tworzy się niejaka rekrutacja? |