Kiedy Kastor już po kąpieli i w czyste nowe szaty wchodził do komnaty jadalnej, aż wzdrygnął widząc same niewiasty za stołem.
Po krótkiej chwili skłonił się gospodyni i pozostałym kobietom. Zasiadł na wskazanym mu miejscu i wsłuchał się w toczone rozmowy.
Do końca nie mógł się skupić gdyż głód był niemiłosierny i rozpoczął biesiadę dość szybko, ale starając się zachowywać jak przystało na szlachetnie urodzonego. Jedząc przyglądał się po kolei każdej siedzącej a kiedy młody sługa był w zasięgu ręki spytał się o co ciekawsze damy. |