Admed poczuł jak by we śnie. Jakaś nieznana siła przeniknęła go dogłębnie. Poczuł sie jak by umarł jego piękny sen jednak przerwał huk. Jakieś zaklęcie sprowadziło go na ziemie. Powoli odzyskiwał jasność umysłu.-Umarłem??-to była jego pierwsza myśl. Jenak wyczuł zimną posadzkę speluny. Później poczuł zapach krwi... Nagle otworzył oczy i zobaczył Lhanni pochyloną nad jego bezwładnym ciałem i jakiegoś człowieka lezącego koło niego... Chciał powidziec coś ale nie starczyło sił, po chwili wzrok stracił ostrość i znowu zemdlał a w jego głowie była tylko ciemnośc |