Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-06-2016, 05:54   #35
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
- A wojsko? - spytał Star, którego usłyszane informacje nie natchnęły optymizmem. - Kiedy się pojawią?
- Nie wiemy - odparł admirał - Na pewno nie ma ich w promieniu stu kilometrów.
Star poczuł się nagle jak mysz w pułapce. Odruchowo rozejrzał się, jakby w poszukiwaniu tylnego wyjścia.
- Nie macie tu, jak rozumiem, żadnego zejścia do kanałów, sekretnego korytarza, wychodzącego kilka mil stąd? - upewnił się.
- Jesteśmy na wyspie - przypomniał admirał.
- Ile ich jeszcze zostało? - spytał Star. - Tych, co atakują bazę?
- Trzy na placu, pięć w wodzie, dwanaście w powietrzu - zakomunikowała Tina.
- Może jednak weźmiemy Aurorę i spróbuję odciągnąć kilka Primagenów? - zaproponował. - Myślę, że dla nich jestem dość sporo wart, by za mną poleciały.
Każdy odciągnięty Robal to większa szansa ocalenia bazy...
- Tylko skąd mają wiedzieć, ze jesteś na pokładzie? - zapytała Tina.
- Kamil będzie wiedział - odparł Star. - A jeśli on będzie wiedział, to i wszystkie Robale. Z pewnością zechce mnie dopaść, zanim się znajdę poza jego zasięgiem.
- To może się udać - ucieszyła się Tina.
Zapadła cisza, po czym komandor spojrzał w oczy Starowi i powiedział.
- Nie zgadzam się. Życie Stara jest dla nas zbyt cenne. Powiedz mi chłopcze, czy zastanawiałeś się, co się stanie z twoimi Primagenami, jeśli zostaniesz zabity na pokładzie Aurory?
- A co się stanie, jeśli moje Primageny nie zdążą na czas? - pytaniem na pytanie odparł Star. - Wszak Aurora już parę razy wymknęła się Primagenom.
- Jeśli wysadzimy budynki powinny zdążyć.
- Ale... poświęcimy sześć osób - dodała Tina ze łzami w oczach.
- Czasem nie da się uniknąć strat...
- Admirale... to pan tu dowodzi - Star podjął jeszcze jedną próbę. - Może jednak spróbujemy skorzystać z Aurory?
Mężczyzna milczał.
- Ja dowodzę. Owszem, ale czy mogę zaryzykować życiem wszystkich? Czy ty, Star, weźmiesz na siebie to ryzyko, że jeśli umrzesz, prawdopodobnie skażesz na śmierć personel całej bazy? Jeśli tak, Aurora jest twoja. Felitia i Reco na pewno do ciebie dołączą.
- Tino, powiadomisz Reco i Felitię? - spytał Star. - Polecisz z nami?

Na walce z Primagenami Star się nie znał. Na walce powietrznej znał się jeszcze mniej. Nie mówiąc już o tym, że Aurora nie była jakimś krążownikiem czy choćby myśliwcem, a zwykłym statkiem zwiadowczym.
- Reco, może zdewastujemy hangar, ale proponowałbym wylecieć z hangaru nie zważając na jakiekolwiek przepisy, nawet gdyby miały za nami pozostać ruiny i zgliszcza. Mielibyśmy od razu większą szybkość niż zaskoczone Primageny. A potem ile mocy w silnikach w górę. Nie mają prawa nas dogonić.
 
Kerm jest offline