Słysząc owy złowieszczy dialog Jadwigę na chwilę aż zatkało. To była perfidna bestia z tego Krakowskiego. Sam skorzysta a po nim cała zgraja zwyroli. Co to, to nie. Podczas tego dialogu gestem przywołała do siebie dziewczynkę a gdy ta przyszła poleciła jej szeptem - Znajdź brata i poinformujcie Bimbromantę, że mam ślad. Po tym biegiem tutaj. będę was trojga potrzebować. - Uśmiechnęła się paskudnier bowiem w piekielnych czeluściach jej myśli wykiełkował dość prosty i chyba skuteczny plan, do którego, o zgrozo. Bimbromanta będzie niezbędny.
__________________ Gargamel. I wszystko jasne |