James dopił jeszcze szklaneczkę whisky i wyszedł z pubu, odetchnąwszy świeżym powietrzem James postanowił że poszuka Grethy. Z tego co pamiętał powinna być u jubilera badając tropy lub po prostu jak większość kobiet zachwycając pięknem diamentowych błyskotka.
James ruszył w stronę sklepu jubilera, idąc zastanawiał się co mogło łączyć MacMoora z Weissem. Dotarłszy do celu James zobaczył Grethe które rozmawiał z jubilerem, nie chcąc czekać wszedł do środka. Skłoniwszy się na przywitanie, odezwał się do Grethy. - Witaj Gretho, możemy porozmawiać na osobności. Sądzę że znalazłem jakiś ślad, warty rozpatrzenia. |