Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-06-2016, 15:39   #114
JaTuTylkoNaChwilÄ™
 
JaTuTylkoNaChwilÄ™'s Avatar
 
Reputacja: 1 JaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnie
William słuchał wszystkich tych rozmów i w sumie większość rzeczy chuja mu mówiła. W sumie jak w wielu przypadkach do tej pory. Ale zachowywał się spokojnie i nie reagował gwałtownie wierząc w to, że tubylcy lepiej wiedzą, jak reagować na zjawiska wszelakie.

Już zdążył się zorientować, że psiarskie to rodzaj jakiejś mafii, która idiotycznymi zakazami niszczy pokój i dobro społeczne. Ale dlaczego wszyscy godzili się na jej reżim? Nie wiedział. Ale skoro byli tak potężni, żeby Bimbromanta z nimi nie zaczynał, to i on nie zamierzał. Wszystko powoli i na luzie.

Po dotarciu na kwadrat i usłyszeniu stękań z pokoju obok nabrał chęci na podobne aktywności. W szczególności, że sam dawno ich nie przejawiał, a i alkohol nieco pomógł. Czuł w sobie moc, która mogła ujść w tylko jeden sposób.
- Jasne Ania, przydałaby mi się pomoc w umyciu pleców - uśmiechnął się i zdjął koszulkę. Spojrzał też łapczywie na śpiące dziewczyny, ale na razie nie zrobił w tym kierunku. Trzeba się rozgrzać. A potem się zobaczy.
Podszedł do Anki i łapiąc za dupę, zapytał:
- To gdzie ten prysznic?
 
JaTuTylkoNaChwilÄ™ jest offline