Mężczyzna wstał. Widać było teraz cała jego twarz. Podszedł do karczmarza i zaczął mu cichutko coś szeptać do ucha a ten od razu się uspokoił. Ukłonił się i ot tak sobie wyszedł z karczmy. Edward który pobiegł za nim nie zobaczył go w tłumie ludzi. Mimo całego zajścia postanowiliście co dalej robić. Wiedzieliście że kolekcjonerka was szuka.... |