Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-06-2016, 19:14   #143
Stalowy
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
Chociaż Algrim bardzo chciał napierdalać to wspomnienie "lokaliku pani Rosalii" trochę przekrzywiło wskazówkę jego kompasu, który wskazywał wyraźnie kierunek "Wpierdol". Tryby w głowie byłego Zabójcy kręciły się powoli analizując sytuację i zapamiętując jak najdokładniej drogę opisaną przez karczmarza. Praktycznie puścił w niepamięć zniewagę jaką było zajszczane piwo.

Kiedy w jego głowie rysowała się mapa, wspomnienia napłynęły wezbraną falą. Kislev w Kislevie. Dzielnica w której załatwiało się ciemne porachunki... to ten jedyny budynek, w którym Algrim przepierdzielił całą wypłatę. Gdzie jak gdzie, ale tam można było się nieźle wyżyć... Do najczęstszych rozrywek należało:
- chlanie kislevskiej wódy,
- pranie się po pyskach z innymi klientami,
- ostre chędożenie,
- łapanie chorób wenerycznych.
Tak. Legendarny Dom Uciech Janusz był miejscem gdzie można się było rozerwać na całego.
Jeżeli Dom Pani Rozalii był chociaż w połowie tak rozrywkowy jak Janusz to będą mieli dobrą zabawę i masę informacji. A że to wszystko będzie finansowane z państwowej kasy... tym większa radocha! Krasnolud oblizał usta.

- Ruszajmy tam... - zakomenderował Algrim Horstowi.

Kto wie... może nawet trafi się jakaś elfka?
 

Ostatnio edytowane przez Stalowy : 13-06-2016 o 19:18.
Stalowy jest offline