Konrad wysłuchał Olafa cały czas będąc w pogotowiu aby w razie czego wpakować strzałę w jego głowę gdyby przyszło mu jednak zaatakować Felixa.
Po zakończeniu rozmowy był zaskoczony tym, że Olaf chce przyłączyć się do ich drużyny, osobiście nie ufał mu i pewnie tak zostanie już na zawsze, ale kto by zaufał człowiekowi który zaatakował ich nawet za namową kogoś innego. Również nie spodobały mu się te informacje o głosach które niby to słyszy i których nie słucha. - Jeśli inni się zgodzą możesz z nami iść, ale najpierw powiedz coś więcej o tych głosach i cóż takiego Ci każą robić i jak często je słyszysz...
Konrad nawet jeśli reszta się zgodzi nie miał zamiaru stracić czujności przy Olafie, na pewno przy nim nie uśnie i nie zostawi go samego na warcie. |