Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-06-2016, 21:13   #175
Anonim
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
- Ta twoja bańka była jednoosobowa, bo chciałem biec za tobą! - krzyknął Kanister Paliwa naprawdę i telepatycznie. W tym czasie na dachu zrobiło się źle. W cokolwiek zamieniał się Burmistrz Ciało to zmiana ta następowała z niezwykłą prędkością, a ostrzał z miniguna w ogóle mu nie przeszkadzał. Sherlock natomiast nie oszczędzał amunicji widząc, że zombiaki zaczeły dosłownie wylewać się z budynku - niczym fontanna z miejsca, gdzie były schody na drugie piętro, ale i przez okna. Ostrzał miniguna był wówczas jedynym dźwiękiem oprócz przeraźliwego hałasu wirników, które słyszeli Sherlock, Nero i Jared. Sherlock napierdalał jak zły.

[media]http://www.youtube.com/watch?v=jQMzfQxkXVY[/media]

Po chwili bardzo niewiele zostało z dachu budynku, a to co zostało zapadło się w sobie po drodze dewastując wszystko co było na drugim piętrze, a ostały się jedynie mury i przelewające się fale żywych trupów raz po razie zamieniane w krwawą miazgę. Kilku jednak docierało do Burmistrza Ciało napędzając z kolei jego przemianę. W końcu widok stał się iście mroczny, gdy tasiemcowe macki zaczęły docierać do śmigłowca i chwytać jego płozy.

Zanim jednak te macki dotarły do śmigłowca zapalając wielką czerwoną lampkę nad głowami pilota i pasażerów to magiczny kij został rzucony dla Kanistra Paliwa. [Rzut k10: 1-4 sukces, 5-10 porażka; trzy rzuty, większość wygrywa: 1, 4, 7, sukces] Jakimś cudem Kanister Paliwa chwycił w swe dłonie laskę. Wtedy jednak już było za późno, bo macki (odporne na ostrzał miniguna!) już trzymały śmigłowiec. Nero Wolfe wychylił się raz jeszcze i część z nich odciął swym magicznym mieczem. Niestety jego wcześniejszy zastrzyk na schudnięcie przestał działać i znów stawał się swoiskim tłuściochem. Śmigłowiec przekręcił się lekko na bok z uwagi na nierównomiernie rozłożoną masę. Sherlock wówczas spróbował skoczyć na drugi bok. [Sherlock Zręczność (6), rzut: 6, Sukces!] Zorientowawszy się co się dzieje Sherlock jednym susem znalazł się po drugiej stronie śmigłowca, ale znów to było trochę za mało i trochę za późno. Co prawda uratował tym samym na kilka chwil własne dupsko, ale Burmistrz Ciało trzymał mocno śmigłowiec. Helikopter co prawda ponownie znajdował się w poziomie, ale jego górne śmigła ucinały górne odrosty drzewa, na którym siedział Kanister Paliwa.

Pamiętajmy jednak, że dzięki uratowaniu Kanistra Paliwa i podarowaniu mu magicznej laski to ten miał teraz jakąkolwiek moc, którą mógł wykorzystać w walce z Burmistrzem Ciało. Kanister Paliwa spróbował użyć tej samej mocy, którą wcześniej zaprezentował Nero Wolfe. Otoczył się bańką i wystartował biegnąc po drzewie pionowo w górę. Poruszał się z niezwykłą prędkością - panował nad mocą lepiej niż Nero (no bo był arcymistrzem telepatii!) Biegnąc w górę przebił się przez tasiemcowate macki Burmistrza Ciało, a następnie przebiegł pomiędzy płatami górnego wirnika i wyżej i wyżej odbijając się od atomów tlenu znajdującego się w powietrzu, a potem w kosmos poszukując Astralnego Przejścia, które pozwoliłoby mu wrócić na Astropol.

Powracając jednak na ziemię to jak tylko śmigłowiec uwolnił się od Burmistrza Ciało to Jared natychmiast szarpnął drążki, aby odlecieć jak najdalej od budynku. Zarówno Nero Wolfe jak i Sherlock niemal nie powypadali z kopyt i siedzień jak to się stało, ale częściowo byli na to przygotowani. Tylko cholerny magiczny miecz i minigun spadły gdzieś tam na obrzeżach ziem Burmistrza Ciało... nie można mieć wszystkiego, gdy cudem ocala się życie. Byliście już całkiem daleko od miasta, gdy spadła na niej rakieta z głowicą atomową.

[media]http://www.youtube.com/watch?v=G2H1E02iMHg[/media]


Fala uderzeniowa zatrzęsła waszym śmigłowcem, ale zdołaliście to przetrwać i odlecieliście jak najdalej od strefy skażenia radioaktywnego.

PRZETRWALI TO
NERO WOLFE
SHERLOCK

Dzięki wszystkim za grę!
 
Anonim jest offline