- Zapewne w drodze. - powiedział spokojnym głosem mężczyzna w czerni. - Jeżeli chciałeś go znaleść, trzeba było poczekać koło posterunku. A jeżeli przyjdzie tu ze strażą to z pewnością Ci, którzy nie mają dość siły woli, żeby powstrzymać sie przed wpychaniem komuś żelaza w plecy będą musieli liczyć się z konsekwencjami. A ja nie chce mieć z tym nic wspólnego.
To mówiąc siegnął po ostrze i zaczął je z powrotem przymocowywać do pasa.
__________________ Death to all who oppose...Aww, look, a bunny ! xD |