Thomas Panda Adams
Wylądowałem w hangarze. Gdy wygramoliłem się z Vipera napotkałem spojrzenie Redone. Patrzyła tak, jak by chciała mnie udusić. Ciarki przeszły mnie po plecach...
Starałem się nie rzucać w oczy i uciec z tego zamieszania. I tak pewnie mi to się nie uda... Pewnie złapie mnie Redone i zabije wzrokiem, wygłaszając kazanie. Byłe by nikt mnie nie zauważył...- powtarzałem sobie w myślach kierując się do najbliższego wyjścia. |