Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-06-2016, 12:53   #98
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Max nie miał nic przeciwko zboczeniu z trasy. Wprost przeciwnie - ciekaw był, co kryło się w miejscu, które tak wołało Olafa.
Dalsza część opowieści byłego drwala mniej go interesowała. W tej chwili ważniejszy był przeklęty mag i jego sprawki. Gdy już pozbędą się czarownika, wtedy będzie można zająć się innymi sprawami. Na przykład innymi uciekinierami.

* * *

Miejsce, którego szukali, trudno było przegapić. Łatwo można było się domyślić, że działy się tutaj bardzo ciekawe rzeczy... Ciekawe, ale zaraz niepokojące.
Miejsce przyciągało potwory? A może potwory polowały na to, co tutaj przychodziło? Jeśli tak, to ostatni przybysz musiał być bardzo groźny.

Po dłuższej chwili, poświęconej na obserwację okolicy, Max ruszył w stronę zwłok potwora. Chciał się przekonać, w jaki sposób tamten zginął.
Obejrzał ciało z jednej strony, ale to nie do końca zaspokoiło jego ciekawość. Powinien obrócić zwłoki na drugą stronę, ale jakoś nie bardzo chciał truposza dotykać.
Wyłamał kawał tęgiego kija, ale, ku jego zdziwieniu, trup stawił opór. Przymarznięte do ziemi ciało nie chciało się ruszyć. W końcu jednak oderwało się od podłoża i Max mógł je obrócić.

Z pewnością jego działania mogły wyglądać śmiesznie, ale Maxa nie obchodziło, co ludzie powiedzą. Lub pomyślą.
 

Ostatnio edytowane przez Kerm : 18-06-2016 o 17:43.
Kerm jest offline