Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-06-2016, 15:44   #14
Leoncoeur
 
Leoncoeur's Avatar
 
Reputacja: 1 Leoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputację


Potoczył nieprzytomnym wzrokiem po niej, po pomieszczeniu. Świadomość wracała powoli.
Wracała? Przebudzenie?
Nie zdążył jeszcze zbyt ucieszyć się rozpatrzeniem ewentualności, że to nie ułuda. Że to dzieje się naprawdę. Zrozumienie, myśl że to po prostu kolejny sen przygniotła go.
- Isa? To Ty? - Sen był królestwem Lamii odkąd zaczęła go w nim nawiedzać. Czuł podstęp.
- A kto niby? - Uśmiechnęła się i poczochrała go po włosach. Jej dotyk był taki realny...
- Jak… rozmawiałaś ze mną jeszcze… - Rozejrzał się. - Przed tym jak usnąłem. - Chwycił ją delikatnie za dłoń. - Jak…?
Przyjrzała mu się, przechylając głowę. Włosy zsunęły się na jego nos, łaskocząc lekko.
- Dziwnie się zachowujesz, coś ci się śniło?
- Tak. Że nie żyłaś. Pomodlisz się? Proszę, za dzieci. - Spojrzał na nią uważniej. - Teraz.
- Każesz mi się modlić? - zaśmiała się. - Od kiedy? Zawsze z tego żartowałeś.
- Tak, ale chciałbym to usłyszeć. Zawsze byłaś przy tym tak pełna spokoju. Potrzebuję go. -
Ścisnął lekko jej dłoń. - No? Jak to szło? Ojcze nasz? Zbaw nas od złego? Proszę, mów. - Spojrzał jej w oczy.
- To boli. - Isa wskazała na swoją dłoń.
Nie ściskał jej mocno, w pierwszej chwili nie zrozumiał nawet o co jej chodzi. Spojrzał na jej rękę i zabrał swoją.
- No skarbie? Ojcze nasz… - urwał zachęcając by podjęła modlitwę.
- Przestań, to boli! - krzyknęła Isa. Dopiero teraz zobaczył na obu jej dłoniach krwawiące rany, jakby ktoś przebił je na wylot i przypalił. Stygmaty?

Uśmiechnął się smutno. Przynajmniej stracił złudzenie, że to mogła być Isabel. Jedynie senne widziadło, albo...
Położył jej rękę na kolanie.
- No? - Jego spojrzenie stało się trochę zawzięte. - Nie pamiętasz? Zapomniałaś już? … któryś jest w niebie, święć się imię Twoje…
- Alice... - Spojrzała na niego ze smutkiem. - Wiesz, że nie mogę. Oni chcą żebym cię przekonała. Żebyś zmusił tę dziewczynę do grzechu... dla mnie. Ale ja nie mogłabym. Nie chcę. Chcę żebyśmy spędzili ten czas, który dostaliśmy normalnie jakbym... jakbym była żywa. Nieważne co będzie potem.
- Tracisz czas Lamia -
powiedział ni to do sennego widziadła, ni to w pustą przestrzeń snu. Zawahał się. Przed chwilą był jeszcze pewny, że “Isa” była jedynie sztuczną projekcją lub iluzją jaka przybrała diablica, ta pewność trochę stopniała po jej słowach. Niewiele, ale jednak. - Bo mnie przekonywać nie trzeba. Zrobię to. Jednak póki nie będzie paktu to nie kiwnę palcem, nie jestem idiotą by wierzyć diabłu na słowo.

Pogłaskał Isę po udzie.
Jeżeli to naprawdę była ona to potrzebowała tego. Chwili wytchnienia, ciepła, uczucia.
Jeżeli była to Lamia, miał możliwość wkurwienia diablicy okazaniem szczerej miłości.
Jeżeli byłą to jedynie iluzja, nic nie tracił.
- Nie idźmy do łóżka. - Obrócił się na bok robiąc miejsce na kanapie obok siebie. - Choć tu do mnie, przytul się. Chcę Cię poczuć.
Skinęła głową kładąc się obok i wcisnęła się w jego objęcia. Charakterystycznie dla niej, z głową wciśnięta mu pod podbródek i splatając ze sobą ich stopy.
Alice nie poruszał się. W tej chwili nawet nie bardzo interesowało go czy to jawa czy sen. Obejmując ją głaskał lekko po plecach i nucąc przy tym:

Hush, hush, time tae be sleepin
Hush, hush, dreams come a-creepin
Dreams ay peace an' ay freedom
Sae smile in yer sleep, bonny bairn

Ance uir valleys waur ringin
Wi songs ay uir bairns singin
But noo sheep bleat till th' forenicht
Ain shielings lie boss an' broken.

I knuł.


 
__________________
"Soft kitty, warm kitty, little ball of fur...
Happy kitty, creepy kitty, pur, pur, pur."

"za (...) działanie na szkodę forum, trzęsienie ziemi, gradobicie i koklusz!"

Ostatnio edytowane przez Leoncoeur : 22-06-2016 o 17:15.
Leoncoeur jest offline