- Hah! Więc w czym problem, byście je oddali? Mówicie jedno, robicie drugie. I kto tu jest dzikusem? - odparła oschle Joh, po czym dodała już bezpośrednio do Frondriga - Nie pokazuję mocy byle komu, musisz sobie na to zasłużyć. Jednak jeśli uparcie chcesz poznać moją siłę, to może zmierzymy się w honorowym pojedynku? Po co od razu wszystko niszczyć? - rzuciła prowokacyjnie Joh - Jeśli wygram, oddasz mi rzeczy. Jeśli przegram, uznam twą wyższość i od tej pory będziesz moim wodzem.
__________________ Something is coming... |