Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-06-2016, 18:45   #34
Rebirth
 
Rebirth's Avatar
 
Reputacja: 1 Rebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputację
Jimmy zaskoczony był siłą młodzika. To było niespotykane uczucie, gdy ktoś niepozorny unosi cię w jednej chwili za fraki do góry. Ta siła była wręcz nienaturalna. Nienaturalna, jak jego moc. Wciąż miał problem ze skutecznym jej używaniem. Trochę miał do siebie żal, że zbyt mocno ostatnio polegał na niej. To go zgubiło po raz kolejny. W zasadzie przecież nie potrzebował nigdy jej, a i tak wychodził bez szwanku z każdej opresji. Ta akcja z mafią mocno naruszyła jego wiarę w samego siebie. I być może stąd ten desperacki oportunizm? Ale teraz co mógł zrobić innego? Nie był żadnym siłaczem, a dodatkowo ten braciszek troglodyta zamierza w tandemie obić mu ryja. Zaciskając zęby, z ogromną złością do samego siebie, po raz kolejny pstryknął palcami i wycedził:

- Miałeś mnie puścić...

Nieistotnie czy punk znowu się skołuje (co jest raczej bardziej prawdopodobne), czy faktycznie w końcu zrobi co Jimmy mu nakazał, Deep wykona kilka wyuczonych na ulicy ruchów, które służą do wyrwania się z trzymania za ubranie, po czym odepchnie punka. A potem niespodziewanie zwróci się do Duncana:

- Słuchaj typie, nie wiem co się stało z twoim braciszkiem, ale mogę tylko przypuszczać że skoro go sam nie znalazłem, to znaleźli go oni. I nie będę ukrywał, że to twoja zasługa. Młody ma konszachty z mafią, a ja jestem ich wrogiem. Chciałem go znaleźć, by mi wskazał do nich drogę, ale teraz to jedyna droga jaką wskaże, to pewnie droga w zaświaty...
 
__________________
Something is coming...
Rebirth jest offline