Nieumarły Trzepnięty w głowę złapał się jedną ręką za miejsce w które go trafiła.
- Ałć za co? - spytał głosem skarconego niesłusznie dziecka co przy jego wyglądzie było raczej śmieszne. Gdy zaś skarciła go wzrokiem i przekazała mu słownie wiadomość opuścił głowę i tym samym głosem odparł - Tak, mamusiu.
Zaraz potem łańcuch przewiesił sobie przez ramię i czekał na dalszy rozwój wydarzeń.
__________________ Gargamel. I wszystko jasne |