Z dziką nienawiścia na twarzy i w sercu bartholomeo wystrzelił do głównej sali. Świadom swego wyglądu, z obłędem w oczach i kasą w ręku podszedł do barmana.
-Wampir. Drugi z wampirów, kiedy i gdzie poszedł.
Nie obchodziło go, kto jest winny. Teraz mógł ukarac każdego, kogo spotka. Profilaktycznie. Któryś musi być winny. Rąbnał kosą w stół ryknal
- GDZIE ON JEST!
__________________ Chcesz grać,a le nie znasz systemu WFRP II?
Szkoda, co?
Wal na 7704220 i opowiedz o postaci, zmienimy ja na liczby! |