Duncana zdziwiło, że Szkot wiedział coś o młodym rozmasował szczękę, podniósł kartkę przeczytał adres - Dzięki - Zawołał za odchodzącym, po czym pokazał kartkę z adresem Jimowi. - To ty też masz kryształ? Myślałem, że jesteś po prostu cholernie dobrym hipnotyzerem - Stwierdził zaskoczony - Dobra twardzielu niech będzie po twojemu, nie musimy pić razem browców a skoro zebrało ci się na szczerość to wbij sobie parę rzeczy do pustej głowy... - Punk przestał się uśmiechać tłumacząc dobitnie, o co chodzi: - Po pierwsze przestań się do mnie przypierdalać sam pstrykasz tymi palcami jakbyś śpiewał motyw z "Rodziny Adamsów" moja moc jest łatwiejsza do ukrycia subtelniejsza twoją zbyt łatwo zidentyfikować, po drugie nie jesteś takim cwaniakiem jak ci się wydaje jakbyś podszedł wtedy do mnie normalnie i powiedział mi, że mój brat zajmuję się dillerką bym ci pomógł od ręki zamiast tego zgrywasz jebanego Jamesa Bonda masz wory pod oczami i już trzeci raz odkąd cię znam o mało nie zarobiłeś ostrego wpierdolu, więc jeżeli mamy sobie osłaniać dupy to pójdź chuju po rozum do głowy zanim ci się szczęście wyczerpie bo drugi raz za twoje kozaczenie w mordę nie zamierzam zarobić - Wyjaśnił jak głupiemu. - I ostatnia rzecz, nie tkniesz mojego brata palcem zrozumiano? Wyciągnę z niego informacje, które ci są potrzebne potem załatwię żeby przestał dillować ty odpierdolisz się ode mnie a ja od ciebie zrozumiano? Też cię nie lubię pozerze, ale przyda mi się ktoś do osłonięcia tyłów jakby się zrobiło gorąco. Ja odzyskuję brata ty dostajesz informacje i na tym się kończy nasza znajomość pasuje pstrykaczu ? - Spytał ironicznym tonem.
Gdy już wszystko obgada z Jimem wróci do środka zabierz swoją gitarę i powie kilku osobom gdzie zamierza iść na wszelki wypadek jakby miał nie wrócić. Pożyczy też od kogoś dresową bluzę z szerokim kapturem żeby nie kłóć światków w oczy swoim irokezem, przez który łatwo go zapamiętać.
Ostatnio edytowane przez Brilchan : 26-06-2016 o 20:26.
|