Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-06-2016, 12:44   #31
Nefarius
 
Nefarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Nefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputację
Argin skinął Venorze głową. Prosił o bardzo wiele i też chyba cudów się nie spodziewał. Co prawda paladyński kodeks uczył rycerzy jak Venora by nigdy nie odmawiać proszącym o pomoc, a już tym bardziej jeśli od tej pomocy zależało życie wielu osób, jednak Venora nie była głupia i wiedziała, że trzeba to wszystko zaplanować z głową. Parę chwilę później do jaskini przyleciał Sirk. Nietoperz przeleciał nad ich głowami kilka razy pod samym sklepieniem po czym wylądował na rękawie swego pana czepiając się materiału płaszczu swymi malutkimi pazurkami. Nietoperz wspiął się na wysokość kołnierza krasnoluda, po czym zniknął gdzieś pod mokrymi włosami Foigana.
-Mój chowaniec widział kryjówkę goblinów, kiedy leciał za tym, który nam uciekł.- oznajmił brodacz.

-Jak to?- spytał Argin -Mów, co widział- dodał prędko.
-Spokojnie. To tylko nietoperz. Nie potrafi mi dokładnie przekazać, co ujrzał, lecz wrócił bardzo zaniepokojony.-
-To pewnikiem przez te przeklęte gobliny. Na pewno zbierają gdzieś niedaleko swoje siły.- usiadł na niewielkim kamieniu przeczesując się dłonią po przemoczonych włosach -Frank.- westchnął łowca. Nie dość, że nad okolicami wisiało widmo ataku goblińskiej hordy, to do tego jego bliski przyjaciel zaginął bez wieści -Frank nie był kimś kto by się wywyższał. Nie mądrzył się i niczym nie zasługiwał na brak poszanowania. Każdy mieszkaniec Grumgish mógł na niego liczyć, a i z innych wsi do nas przychodzili, co by im pomógł w chorobie czy innej potrzebie.- wyjaśnił człek -Być może twoja teza jest słuszna. Może zwyczajnie dostrzegł złodzieja, który okradł waszego gospodarza i jego zniknięcie jest z tym związane- zastanawiał się -Ja rzadko bywam w Grumgish, szczególnie ostatnio, więc nie wiem za wiele. Lecz gdyby ktoś się tam kręcił to bym się o tym dowiedział. Wiem tylko o goblinach, które zapuszczają się coraz bliżej pastwisk.- wzruszył ramionami.

Epicentrum burzy w końcu się oddaliło. Wiatr choć targał koronami drzew, znacznie stracił na sile, a deszcz choć wciąż ulewnie padał, dało się tolerować. Gdy tylko było to możliwe, kompani przygotowali się do wymarszu i ruszyli w drogę powrotną do Grumgish. Na miejsce dotarli po świcie. Zmęczeni i wyczerpani. Argin zaprosił ich do siebie, lecz Foigan stwierdził, że mają swoją kwaterę w karczmie i nie będą robić kłopotu. Argin obiecał zgłosić się do nich jak tylko odpocznie. Towarzysze rozdzielili się i udali na spoczynek. Venora czuła się tak jak po powrocie z cmentarza, na którym to miała przegnać grasujące tam ghoule. Czas między dotarciem do Grumgish a ułożeniem się do snu w łóżku pamiętała dość słabo. Towarzyszący jej krasnolud również nie tryskał energią i nie był zbyt rozmowny. Posłanie Venora powitała z wielką radością. Kolejny raz nie miała pojęcia kiedy odpłynęła.

15 dzień Czasu Kwiatów 1372 roku rachuby dolin. Wioska Grumgish


-Venoro... Venoro zbudź się.- szept krasnoluda wyrwał ją ze snu. Gdy tylko otworzyła oczy ujrzała pochylającego się nad nią brodacza.
-Wstań. Już południe. Trzeba obmyśleć co dalej robimy. Będę czekał na dole z Arginem.- rzekł po czym zostawił Venorę samą, pozwalając jej na poranną toaletę.
Stolik przy którym na nią czekali był pusty, z wyjątkiem talerza przygotowanego dla rycerki. Kielich słodkawego wina miał polepszyć nastrój młodej paladynce.
-Witaj.- rzucił łowca -Chciałbym wrócić jeszcze do naszej rozmowy o zwiadach. Nie chce was odsyłać do miasta bez żadnych konkretnych informacji. Chciałbym zbadać miejsce, gdzie kryją się gobliny, abyście mogli w Suzail oszacować jak wielka pomoc będzie nam potrzebna. Sam jednak mogę nie dać rady. Przydałoby mi się wasze wsparcie.- wyjaśniał -To zajmie tylko kilka godzin, a może znacznie nam pomóc.-
 
__________________
A na sektorach, śląski koran, spora sfora fanów śląskiej dumy, znów wszyscy na Ruch katować głosowe struny!
Nefarius jest offline