-Ave! - Również uniosła dłoń, po czym przyjrzała się śladom pazurów. To coś było duże, jednak to nic.
- Poczekaj chwilę, wędrowcze. Chcę zobaczyć, co tamta bestia skryła w swym gnieździe...
Wdrapała się do środka i rozejrzała się dookoła. Właściciela nie było. |