Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-06-2016, 23:51   #239
Proxy
 
Reputacja: 1 Proxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputację
- Ange, popatrz na mnie - zaczęła od razu gdy dziewczyna otworzyła oczy. Chwyciła ją za policzki i skierowała w swoją stronę, wymuszając w ten sposób to, co miała widzieć. - Ange, popatrz na mnie. Ange? Kur*a...

Wyrwanie z nienaturalnego snu odbiło się na siostrze Bruca znacznie mocniej, niż na Arisie. Akurat, jak na złość, w sytuacji, w której nie było chwili do stracenia.

- Dziewczyno, kontaktuj. Heeej... - rzuciła nerwowo klepiąc ją po policzku z miernym efektem. - Do kur*y nędzy... - syknęła nie mając możliwości dłuższego czekania.

Podniosła rękę, by wprowadzić bardziej konkretne działania - bo cóż nie lepiej jest w stanie ocucić człowieka niż piąchopiryna? - jednak powstrzymała się obawiając powrotu Ange do stanu mniejszej świadomości. Losowy wynik wiązał się z dużym ryzykiem i ustąpił przed ostatnią próbą ocknięcia się. Uniesiona ręka skierowała się do szpargałów dziewczyny. Sama Arisa nie miała butelki wody, choć Ange gdzieś jakąś mieć powinna. Woda w twarz była ostatnią możliwością przed siłowym wywleczeniem półświadomej z namiotu.
 
Proxy jest offline