Tak jak w moim podpisie. Wyjeżdżam do Niemiec na cały miesiąc, gdzie będę dumnie "kirschen pflücken". O dostępie do internetu będę sobie mógł jedynie pomarzyć (chociaż, może uda mi się coś załatwić :P), więc zakończenie sesji ujrzę zapewne dopiero po powrocie (może, że sesja zakończy się wcześniej).
Mam nadzieję, że zastanę Happy End.
Z jeszcze jednym opisem powinienem się wyrobić, ale potem Bruce'a zostawiam na łaskę MG.