Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-06-2016, 11:48   #515
Armiel
 
Armiel's Avatar
 
Reputacja: 1 Armiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputację
Hazard - miłego, mimo wszystko, zbioru... zarób kasę i wracaj Po Twojej informacji przyśpieszyłem to, co planowałem dla Bruce'a kiedy nałozył maskę

Dzięki wielkie za grę, bo teraz zmieniasz się w psychopatycznego mordercę z piekła rodem, koszmarnego rzeźnika, mordercę z filmów gore.

Reszta.

Pipboy - los (rzut 1k6) znów okazał się dla Ciebie niełaskawy i frank oberwał bardzo ciężką ranę. Jest w stanie się podnieść, ale poruszać się może wolno, ledwie - ledwie i krwawi bardzo mocno.

Abishai - Bear nie pogada przez 2-3 kolejki, ale działa całkiem dobrze. Jest wymęczony, ale fizycznie ok.

Nami, Proxy - wybaczcie lakoniczny odpis dla Was, ale sytuacja dziewczyn w namiocie nie uległa zasadniczej zmienia w te kilkadziesiąt sekund jakie minęły.

Czas dla Was do 3 lipca 2016r - niedziela. Najlepiej tak do 20:00 to wtedy jeszcze postaram się Wam odpiskę tego samego dnia dać.

Posty nie muszą być długie. Connor i Bear - musicie mieć świadomość tego, że Wasi protagoniści czują, że zginą jeśli znów zaczną walkę. Że nie są w stanie pokonać tego ZŁA w ludzkim (?) ciele. To strach, który rozlewa się po ich duszach i zatruwa ich tą świadomością. obaj są jednak "twardzi" nie tylko fizycznie lecz i psychicznie i potrafią zapanować nad nim i dlatego jeszcze nie uciekli. Wiedzą jednak, jak może się zakończyć i najpewniej zakończy kolejne starcie z nieuchwytną siłą, która najwyraźniej jest w stanie znaleźć sobie kolejnego "nosiciela" czy co tam, kurde bele, zaszło

Powodzenia.
 
Armiel jest offline