Charles Thomas Westford Z uśmiechem Charles odsunął krzesło i pomógł Lisie usiąść, a następnie samemu zajął miejsce obok przy tym samym stoliku, znowu obdarzając damę uprzejmym usmiechem.
Kiedy zaskakująca dyskusja pomiędzy gospodarzem a Ericą skończyła się, zapadła niezręczna cisza, którą postanowił przerwać.
- Jestem Charles Westford z Lasombra. Naszym zadaniem miałoby być odnalezienie prawowitego księcia? Jako prawy członek Camarilli w pełni popieram tą inicjatywę, sprawiedliwości powinno stać się zadość. Postaram się udzielić wszelkiego wsparcia, jakie będzie niezbędne by ten cel osiągnąć. - tutaj Charles usmiechnął się i spojrzał na zgromadzonych. - Jestem też do państwa usług.
Gdy mówił z wewnętrznej kieszeni marynarki wyjął srebrną, nie zdobioną cygarniczke.
- Czy nie będzie państwu przeszkadzało, jeżeli zapalę? - spojrzał na Lisę - Pani?
Ostatnio edytowane przez Marcys : 12-05-2007 o 10:17.
Powód: poprawa
|