Lisa ...Jednak nieśmiało zwracam uwagę, że pani odpłaciła się nam tym samym nie przedstawiając się
Na twarzy Lisy pojawił się grymas pogardy. Spokojnie czekała aż mężczyzna skończy mówić. - Panie La Talec... Nie zdążyłam jeszcze swobodnie usiąść, a już oczekuje pan ode mnie rozdawania danych personalnych... Do gospodarza należy rozpoczęcie dyskusji i wysoce nie na miejscu byłoby gdybym robiła to za pana.
Wzruszyła lekko ramionami obdarzając pana Didier jednym ze swoich ciężkich spojrzeń, po chwili dodała: - Mam nadzieję, że możemy już pominąć to nieefektowne powitanie i przejść powoli do rzeczy. Ja nazywam się Lisa Patrizaia Welscher.
Ostatnio edytowane przez Wernachien : 12-05-2007 o 14:29.
|