Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-07-2016, 14:59   #173
MTM
 
MTM's Avatar
 
Reputacja: 1 MTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputację
Feldmann kucał za murkiem, przygryzając zaciśniętą pięść i patrząc na rozgrywające się poniżej sceny. Oto są, dotarli do serca tego całego zamieszania. Zbieranina ześwirowanych kultystów – jednych chyba ważniejszych od drugich. I do tego ta dziwna lalka. Wszyscy w jednym miejscu. Jeśli uderzą teraz, może uda im się rozbić tę sektę raz na zawsze.
Musieli to zrobić. Nie mogli pozwolić umrzeć dziewczynom. Saul czuł się za nie odpowiedzialny. Dlatego z marsową miną odwrócił się do Jack'a i ściszonym głosem do niego przemówił:

- Plan jest taki. Bierzemy pochodnię i podpalamy część tych proporców - ręką wskazał ozdoby wiszące na ścianach.- Kiedy już zrobimy, zjedziemy po jednej niezapalonej na dół. Potem... ciężko mi przewidzieć, co się będzie działo. Jeden z nich jest chyba po naszej stronie. Jesteś ranny, dlatego musisz się oszczędzać. Przebijesz się do tego kultysty i pomożesz mu uwolnić dziewczyny. Ja w tym czasie postaram się dostać do tej lalki. Wygląda na to, że się jej słuchają. Może gdy ją wyeliminuję, ta zasrana szajka się rozbiegnie.

Semita wydobył z plecaka siekierkę i włożył sobie za pasek, tuż obok przyczepionego haka. Poza tym wyciągnął też buteleczkę z nieznaną cieczą znalezioną w opuszczonym schowku. Nie wiedział, po co mu ona, ale wolał ją mieć pod ręką, w razie gdyby była potrzebna.

- Gotowy? - zapytał Hammer'a, biorąc głębokie wdechy i zaciskając dłonie na włóczni.
 
__________________
"Pulvis et umbra sumus"
MTM jest offline