Zmiana konczyła swoje zajecia . Za chwile przyjdzie kilka dziewczyn , które za kilka godzin będą równie zmeczone jak Esperanza i Maria .
W tym momencie dziw się otworzyły i wyszedł z nich facet w garniturze ... tuz za nim drepatał Gruby usmiechajac się z obrzydliwym luzusostwem .
Wazniak zatrzyamał się i spojrzał na grubego ...
„Za trzy dni ... tylko nie nawal „ – w jego głosie nie było cienia grozby , jedynie zimne ostrzezenie . Gruby lekko skulił się pod ciezarem słow nieznajomego .
„Oczywiście , oczywiście ... „ powiedział nerwowo „ Będzie Pan zadowolony”
Meżczyzna w garniturze od Armaniego ruszył w strone dzwi i po chwili odgłos silnika dał swiadectwo ze y pontiak ruszył w strone autostrady .
Gruby warknał na kótras z dziewcxyn . Oparł się plecami o bar i przez dłuzsza chwile przygladał się Esperanzie .
Po chwili swój wzrok przeniósł wzrok na Marie ... idac było ze odzyskuje dawną pewnosc siebie .
Zdecydowanym krokiem ruszył w srtrone kantorka .
Gdy siegnał po klamke odrwócił się ...
„Marii „ dziewczyny nie mogły uwierzyc własnym uszom , jego głos był niemal słodki ... a bark obelgi zupełnie nienormalnym .”Przyjdź do mnie za trzy godziny „.
Otwrzył drziw kantorka . Trzasniecie dzwiami zakonczyło ewentualna odpowiedz dziewczyny .
Ostatnio edytowane przez denis : 12-05-2007 o 16:39.
|