Constantine siedział cicho, jak nie on. Choć ciekawiło go w jaki sposób dawny mythal działał na niego, nie był skory by weryfikować swoje przypuszczenia w praktyce. Zamiast tego oparty o kij starał się udawać, że go tu nie ma.
Chass żałował bardzo, że nie miał czasu na dowiedzenie się kilku szczegółów, a teraz jego ziomek Fetor mu nie pomoże. Na pewno nie w tym miejscu, a to oznacza, że był pozbawiony swojej głównej broni - informacji. ~ Ciekawe czy inne czary również byłyby blokowane ~ pomyślał zgięty w pół. Ukłon wyszedł dość naturalnie, a przynajmniej czarownik starał się by tak było. Był też nieco zbyt długi jak na etykietę przystało. - Chass Constantine - wypowiedział, gdy odzyskał kontrolę nad ciałem. Zmierzył wzrokiem elfiego lorda zastanawiając się czy ten zdaje sobie sprawę z prawdziwego celu ich podróży?
Odruchowo wyjął fajka, ale schował go chwilę później. ~ Jaskinie są słabo wentylowane ~ uśmiechnął się cierpko do swoich myśli. Nie lubił jak ktoś narzuca mu to, jak ma się zachowywać, lub co wolno, a co nie. Nawet jeśli wiedział, że się oszukuje, pozwalał by jego ego nadal czuło się próżne. - Mnie natomiast interesują grupy takie jak nasza, które przychodziły tędy dokładnie sto lat temu i sto lat wcześniej i jeszcze sto lat wcześniej. - powiedział - Wszystko zaczęło się dwadzieścia cztery tysiące sześćset lat temu. Co się wtedy wydarzyło? Gdzie zaczerpnąć informacji? |