Złomokleta zorientował się w sytuacji podszedł do Bimbromanty i cicho powiedział - Szefie kup żarcie moralę ludzi trza utrzymać. Ją sprzedam prochy i spróbuje kupić narzędzia żeby wyciągnąć jakąś kasę z tych kart płatniczych i zorientować się gdzie mój laptop a potem postanowi się co dalej- Powiedział to co miał do powiedzenia i poszedł do stoiska ze elektroniką.
Planował korzystając ze swoich zdolności handlowych sprzedać pigułki UFO kupując w zamian narzędzia i stare Atari lub jego ruską podróbę. Kabel weźmie z golarki którą chciał przerobić na paralizator z prawdziwego zdarzenia dla pierdzisława. Potrzebował więc jeszcze źródła energii elektrycznej czy innego przenośnego zasilania oraz części do czytnika kart.
Gdyby miał problemy z uzyskaniem tegoż pozaciąga długi lub powoła się na Pana Dzielnicy.
Planował podłączyć się do budki viturilo która posłuży mu za bazę danych, ekran i klawiaturę qwerty. Najpierw trzeba było wyciągnąć kasę z kart i wysłać mocną grupowę pod wezwaniem z PINami żeby pomóc Szefowi z brakami gotowizny.
Dopiero potem zarezykuje i sprawdzi co z laptopem.
Ostatnio edytowane przez Brilchan : 06-07-2016 o 15:57.
|