Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-07-2016, 17:08   #14
Brilchan
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
- To co ukrytę budzi większą ciekawość więc każde spojrzenie, mały dotyk bądź sekretny całus ma wielką siłę a jak przychodzi co do czego to w łóżnicy aż furczy więc z dziećmi problemów nie ma- Wytłumaczył dwóm kpiarzom puszczając przy tym do nich oko że znaczącym uśmiechem.

Zastanawiające była wszechobecny kolorowe akcenty musiał przyznać że nieco mu to było nie w smak. Wyobrażał sobie przeszłość jako coś bardziej dostojnego jednak nie mógł się sprawdzać z faktami. Zastanawiające było że jego dużo dostatniejsza epoka była dużo bardziej szara przynajmniej z wierzu zaczął się zastanawiać czy przyszłość będzie bardziej barwną zgodnie z zasadą sinusoidy znanej z historii?

***

Zaskoczyło go że egipski geniusz był już na statku kim byli Amy i Rory? Widać nie był pierwszą osobą której dano posmakować podróży w czasie.

Znalazł patefon pod ścianą ciekawy czego to słucha Doktor zakręcił korbką i nastąpił igłę spodziewał się ładnego jazzu lub nobliwej muzyki poważnej zamiast tego z tuby wydobył się Koszmarny w jego mniemaniu harmider a przepisy głos wykrzyczał "You can't always get what you want! But sometimes you just might find you get what you need".

Zniesmaczony pośpiesznie ściągnął igłę z płyty - Z przesłaniem jak najbardziej się zgadzam ale czy forma musi być tak niezwykle nieznośna? Mam nadzieję że nie dała muzyka przyszłości jest równie głośna ? - Spytał lekko wystraszony.

***

Świątynia Anubisa budziła w Magnusie szacunek swą mroczną podniosłością stąpał z szacunkiem czytając przy tym modły wyrtę w ścianach. Niestety kosmita nie podzielił tych uczuć i zepsuł mistyczną atmosferę zmuszając ich do biegu

- Tesla jednak miał rację - Szepnął w zachwycie widząc błyszczącą od światła piramidę kojarzącą się z wynalazkiem zdyskredytowanego amerykańskiego naukowca. Dziwy jednak nie skończyły się na tym! Stanął przed nimi przebogaty ruchomy pomnik który sądząc po reakcji Doktora posiadał intelekt.

Oczarowany niezwykłością zdarzeń muzyk nie zdołał w porę wyskoczyć przed niespodziewanym atakiem. Gdy otrzeźwił go ból w krwawiącym ramieniu spróbował zdzielić inkrustowanego pająka laską w rubinowe oko potem wciśnie jej końcówkę w szczypiec aby go rozejrzeć i uciec do przyjaciół. - Sądziłam że pająki nie przyjźnią się z mrówkami- Wystękał jeżeli ma spojrzeć w oczy śmierci jego ostatnie słowa będą krotokwilą!

Jeżeli to nie podziała odrzuci bezużyteczna laskę chwyci trąbkę chowaną pod płaszczem i zagra wysoki ton w nadziej przeraźeni chodzącego pomnika aby go puścił w wyniku szoku.
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 01-04-2019 o 10:51.
Brilchan jest offline