Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-07-2016, 01:04   #25
Amon
 
Amon's Avatar
 
Reputacja: 1 Amon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputację
Nie miałaś żadnych podstaw by czuć się mniej ludzko niż kiedykolwiek. Właściwie, odkąd dostałaś zastrzyk, czułaś się wręcz tryskająca życiem. Twój oddech był czysty, zmysły ostre, gdy sprawdzałaś puls, coś tam pykało. No może nie regularnie, ale i tak nigdy nie mogłaś wyłapać jak to się w zasadzie robi, po prostu zawsze miałaś problem ze znalezieniem żył na własnych nadgarstkach. Nie tylko zresztą ty, każda lekarka miała zawsze z tobą ten problem.

Vadim zmierzył cię wymownie wzrokiem.
- Za dużo czasu spędziłaś na zachodzie Mara, tutaj w dresach się chodzi na codzień… - zadrwił, ale zaraz dodał znudzonym głosem:
- Pati, macie wszystko?
- Tak panie Mogilewicz, bagaże pani Andruchowycz zostały już dostarczone do jej apartamentu. - wyjaśniła Pati, Vadim fuknął drwiąco po czym zatarł ręce:
- No widzisz Mara, wsjo charaszo. Aha, dresy akurat ci się przydadzą na briefingu, potem przebież się w co tam chcesz, a biegaj sobie nawet z gołą dupą, mnie to przeszkadza. - przy ostatnim komentarzu Vadima, Pati schowała własny uśmiech obserwując kształt noszonych przez siebie szpilek.

Kiedy ruszyłaś razem z Pati i opuściłyście już kantynę, kobieta zagadała do ciebie przyjaźnie:
- Bardzo miło mi panią poznać, nazywam się Patrycja Gove, ale pani oczywiście może mówić do mnie Pati - kobieta mówiła płynnie po rosyjsku ale słychać było wyraźnie jej brytyjski akcent. - Jestem pracownikiem sektora mieszkalnego, tutaj w Ulu nr3. - kobieta mówiła nie przerywając kroku, droga długimi korytarzami przypominała tą jaką przebyłaś już z Vadimem, oczywiście teraz kierowaliście się w innym kierunku. - Ul 3 to nazwa kompleksu w którym się teraz znajdujemy. Jesteśmy całkowicie samowystarczalni energetycznie. W kompleksie pracują “należący” których pan Mogilewicz określił zapewne jako “zainfekowanych”. Drugą grupą są “zależni”, którzy stanowią 98% ludzi z bronią których tu pani widzi. “Zależni” to ludzie, którzy pracują dla nas w zamian za środek nazywany CG. Ludzie ci nie posiadają wstępu do pewnych części kompleksu, te obszary są ochraniane przez wysoko wyspecjalizowanych bojowo “należących” stanowiących 2% pracowników ochrony. - zatrzymałyście się by przepuścić mały elektryczny samochodzik, ciągnący cztery wagoniki wyładowane paczkami - Pan Mogilewicz mógł użyć sformułowania “ćpuni” względem naszych pracowników, ja jednak uważała bym na pani miejscu na stosowanie tego zwrotu, większość “zależnych” uważa go za bardzo obraźliwy.

Opuściliście szerokie, futurystyczne korytarze podziemnego wieżowca, szłyście teraz wąskimi betonowymi tunelami, podobnymi do tych, jakie musiał przemierzać Hitler w ostatnich dniach wojny. Schodziłyście w dół, dobre dziesięć minut.
 
__________________
Our obstacles are severe, but they are known to us.
Amon jest offline