Arabel piła, ale tym razem położyła się spać względnie trzeźwa. Nie miała też żadnych typowych dla niej snów, za co tylko mogła dziękować Serenae. Rano wstała rześka. Kupiła słonecznik i maś na klescz dla wszystkich, a potem wędrowała wesoło podśpiewując i częstując wszystkich słonecznikiem.
Potem Arabel zobaczyła włochate nogi. Podrapała się po głowie I zawołała
- Pani Kozo, przysyła nas tu Shalelu - zawołała Składając dłonie w krxyk.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija |