Charles Thomas Westford Charles zaciągnął się cygarem, a następnie wypuścił chmure siwego dymu w strone sufitu.
- Widzę, Pani po Twoim entuzjaźmie, że kontrolowanie umysłu tego szpiega leży w zakresie Pani możliwości? - rozpoczął - Naturalnie, Pani Liso, uważam to za doskonały pomysł i nie mam zamiaru tego Pani utrudniać w żaden sposób, a jeżeli tylko mógłbym pomóc, prosze mówić. - dodał, uśmiechając się. |