Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-07-2016, 11:35   #1162
JohnyTRS
 
JohnyTRS's Avatar
 
Reputacja: 1 JohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputację
Cosmo

Doczyszczenie broni zajęło kilka godzin. Wpuszczona wcześniej nafta spenetrowała mechanizm, przez co demontaż elementów ruchomych nie przedstawiał większych trudności. Zdjęte elementy Cosmo brał i stawiał na stole, gdzie na warstwie szmat doczyszczał z brudu, cementu i rdzy. W kilku miejscach wspomagał się płaskim śrubokrętem (grudki cementu), ale większość załatwiała szmata i środek czyszczący. Kolejno brał się za kolejne części, postępując z nimi tak samo. Wyjątek stanowił łańcuch spustowy, ten musiał zostać dogłębniej potraktowany benzyną. Do tego celu idealnie nadała się wypłukana butelka po piwie. Wrzucił do niego z grubsza oczyszczony łańcuch (demontując wcześniej kulkę z jego końca) i zalał niewielką ilością benzyny tak, żeby leżący na dnie łańcuch był w niej całkowicie zanurzony. Po kilkunastu minutach Cosmo zamieszał butelką, benzyna od razu pociemniała. Wylał benzynę do innej butelki (zanieczyszczenia po pewnym czasie opadną na dno i będzie można ją (benzynę) ponownie wykorzystać do czyszczenia. Wytarł łańcuch.

Przystąpił do ponownego montażu. Zrezygnował z poprawek przy mechanizmie spustowym, potrafił rozłożyć i złożyć broń, ewentualnie poprawić zewnętrzne wykończenie, ale za przeróbki wewnątrz się nie brał. Zbyt dużo rzeczy mogło pójść źle.

Próba generalne wypadła dobrze, Cosmo był w stanie operować tą bronią. Spust działał, ale dźwignia zamka była zbyt wysoko umieszczona, żeby obsługa tej broni była sprawna. Gdyby ją zagiąć... Zastrzeżenie budził też prosty celownik, kilka wystających "guzików" na pierścieniu wokół otwartej sprężyny. Linia celowania była krótka, zbyt krótka. Szczerbinka i muszka muszą być większe, najlepiej zamknięte, a muszkę trzeba przenieść na koniec osłony lufy. Tak... mocowanie za pomocą obejmy, będzie możliwa regulacja.

Poczeka z tym na Samanthę, samodzielnie nie będzie próbował nic przerabiać. Na przykład spust, Cosmo miał już pomysł jak go przerobić. łańcuch zostaje, doda jedynie kółko do zmiany kierunku, do tego kawał profilu w wachliwym gnieździe jako spust. Kółko zmieni kierunek ruchu łańcucha, który będzie połączony ze spustem. Niezbyt wymyślna, ale działająca konstrukcja.
 
__________________
Ten użytkownik też ma swoje za uszami.

Ostatnio edytowane przez JohnyTRS : 02-08-2018 o 20:52.
JohnyTRS jest offline