Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-05-2007, 17:57   #23
Solaria Angelik Lind
 
Reputacja: 1 Solaria Angelik Lind ma z czego być dumnySolaria Angelik Lind ma z czego być dumnySolaria Angelik Lind ma z czego być dumnySolaria Angelik Lind ma z czego być dumnySolaria Angelik Lind ma z czego być dumnySolaria Angelik Lind ma z czego być dumnySolaria Angelik Lind ma z czego być dumnySolaria Angelik Lind ma z czego być dumnySolaria Angelik Lind ma z czego być dumnySolaria Angelik Lind ma z czego być dumnySolaria Angelik Lind ma z czego być dumny
Erica Dovey

Erica siedziala na swoim miejscu i czula jak ogarnia ja gniew. Slowa Charlesa wydaly jej sie niedorzeczne i bezsensowne.

Z jakiego powodu ten smiertelnik ma pozostac przy zycu? Przeciez moze nam tylko zaszkodzic-myslala.

Siedzial chwilke w zamysleniu a jej twarz zaczela przbierac wyraz lekkiego rozgniewania. Po chwili otrzasnela sie z zamyslenia

-Nierozumiem pana, panie Westford. Wszyscy doskonale wiemy ze ten czlowiek nas szpiegowal a pan chce go zostawic przy zyciu???-(powiedziala a jej glos wcale nie brzmial spokojnie tak jak tego chciala.)
- Moim zdaniem nalezy sie go pozbyc jak najszybciej a nie rozwdzic sie na temat tego co on wie. Prawdopodobnie wie tyle co nic przeciez to jest zwykly smiertelnik. Czy wam naprawde wydaje sie ze Lodin spowiadalby sie jakiemus czlowieczkowi???

Wstala z krzesla i energicznym ruchem zdiela peruke ktora ja denerwowala bo zaczela ja uciskac. Jej jasno zlote proste wlosy rozplynely sie po ramionach i wokol twarzy.
Stanela na lezacym i przygladala mu sie przez chwile poczym skierowala wzrok na Nosferata. Jego blekitne oczy na momet przykuly jej uwage ale szybko wrocila do siebie i powiedziala do niego

- Ty tez jestes jakis dziwny skoro odrazu go nie sprzatnoles.

Teraz juz kierowala slowa do wszystkich zebranych a w jej jasno niebieskich oczach pojawial sie jakas dziwna iskra wscieklosci i pewnosci siebie

-Nie pojmuje wszego toku myslenia. Jak chcecie przeprowadzic te misje skoro litujecie sie nad zwyklym parobkiem ksiecia. A jak przyjdzie do starcia z Lodinem to co powiecie mu ze " Przepraszamy jasnie panie ale musimy cie zabic bo cie nie lubimy. Laskawie prosimy o wybaczenie."
Wybaczcie ale dlamnie to jest bez sensu.

Erica z trudem starala sie ukryc chec natychmiastowego zlikwidowania szpiega ale udalo jej sie opanowac i spowrotem usiadla na swoim miejscu i zalzyla noge na noge nie zwracajac uwagi na jakies tam konwenase.
 

Ostatnio edytowane przez Solaria Angelik Lind : 13-05-2007 o 19:10.
Solaria Angelik Lind jest offline