Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-07-2016, 23:41   #135
Avitto
Dział Fantasy
 
Reputacja: 1 Avitto ma wyłączoną reputację
Celnik lubił towarzystwo, choć nikogo poza Panem nie darzył absolutnym zaufaniem. W dowód tego słysząc "Ktoś ma coś do picia?" bezinteresownie - jak ostatni frajer - odpalił ostatniego dżuliana. Siorbnął dwa hausty i podał otwartą butlę wyschniętemu niczym mokry chomik na patelni Zadrze. Dalej to już tylko słuchał, bo zarówno Czarny Henryk jak i Zadra potrafili go ująć swoimi opowieściami. Przeciwnie Piździełusz, którego mało kto zauważyłby na tle szarej tapety. Przerwy od słuchania nie zrobił sobie nawet na krótką chwilę, w której wpierdolił z tajniaka znalezioną na chodniku niedokończoną bułę z frytkami. Poł metra dalej ktoś zaspawał murek. Takie rzeczy.

Na bazarku Ajej przykleił się do Złomoklety i robił dobrą minę do złej gry. Nie bardzo kumał o co chodziło, ale ewidentnie czasu było mniej niż to konieczne do ukończenia jednego z trzech zadań. Próbował więc podeprzeć argumenty swojego imiennika także swoją wiedzą i wyczuciem z zakresu handlu. Jeśli okazałoby się konieczne był skłonny zastraszyć kogo trzeba z użyciem opowieści o krwawym zakończeniu - takiej jak tej, której głównym bohaterem był Banzaj.

Na rozkaz Młot zareagował jak pistolet, zaciął się. Dopiero gdy trącił go przeciskający się z tylnego szeregu Piździełusz, Ajej skierował wzrok w kierunku natarcia i ruszył do boju z pieśnią na ustach (notabene zasłyszaną od lokalnych skinheadów).

- Zamknij swój przećpany ryj pedofilu. Wykastruj się sam, zanim zrobi Ci to chirurg.

Złapał Dariuszka za kark, pokazał aby ten okrążał dom z prawej strony, a sam poszedł lewą wzdłuż ogrodzenia w poszukiwaniu tylnego wejścia. Jeszcze tylko uniósł otwartą dłoń w kierunku Pana Ryszarda prosząc o chwilę czasu. Zamierzał zrobić dym na tyle posesji, aby ekipa mogła zrobić frontalny wjazd demaskujący kolejnego pederastę.
 
Avitto jest offline