Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-07-2016, 11:24   #104
Eliasz
 
Eliasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Eliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputację
Aarakocra jedynie skinął głowa. Był gotów do poświęcenia, nie miał innej alternatywy niż ukończyć pielgrzymkę, choć zdawał sobie coraz bardziej sprawę, że inni mają jeszcze mniejszy wybór.

Wyglądało na to że z łowców złodziei grobów sami staną się przestępcami, a kara za okradanie grobów była już im znana. Czy mieli jednak wyjście?

- Co ci wiadomo o tym Tongu? - zapytał Immerala. - Wygląda mi to na najwłaściwszą drogę. Młody dziedzic przecież nie wyda nam ot tak swego klucza, a nawet jeśli udałoby się namówić go lub lorda w jakiś sposób aby któryś z nich wydał nam klucz, to z pewnością nie wpuści nas do grobowca bez obstawy straży a ta nie będzie bezczynnie patrzeć jak zabieramy berło. Pozostawałoby ukraść jednemu z nich klucz, z młodzieńcem pewnie byłoby łatwiej, jednak jesli istnieje szansa dogadania się z owym Tongiem to chyba warto spróbować. - Nevar korzystał z zatrzymania czasu związanego z pojawieniem się herolda, wiedział bowiem, że taka dyskusja przy ich uroczej eskorcie nie byłaby możliwa.

- Na kradzieżach się nie znam i wątpię bym był w stanie przekonać lorda czy młodego dziedzica do oddania klucza... Jeżeli przyjdzie nam walczyć to chętnie pomogę, jak w karczmie, jednak dyplomację czy kradzieże pozostawiam lepszym od siebie. - zauważył na koniec Nevar, przenosząc wzrok na Immerala.

- Moglibyśmy się tez rozdzielić , większość z nas niech uda się do biblioteki, wówczas nasza piękna eskorta uda się wraz z nami, a ty Immeralu mógłbyś spróbować coś wskórać u Tonga? A jeśli to twój wróg to niech uda się do niego ktoś inny, zaopatrzony w twoją wiedze i rady na temat tego elfa... W bibliotece warto by poszukać informacji o owym badaczu... jak mu było? Lareth Nuiren. Kto wie , może owa wiedza przyda nam się gdy odnajdziemy jego pracownie.

Near na wszelki wypadek kilkukrotnie w myślach powtórzył hasło do berła i powtarzał je tak długo aż wryło mu się w pamięć.
 
Eliasz jest offline