Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-07-2016, 19:22   #7
Ranghar
 
Ranghar's Avatar
 
Reputacja: 1 Ranghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputację
Godzina minęła wam szybko, wspólny posiłek pozwolił wam wymienić kilka anegdot i zapamiętać twarze i imiona nowych towarzyszy boju. W ciągu kilku ostatnich minut każdy wrócił do swojego namiotu, aby zabrać ekwipunek, z którym przybył na tą wyprawę. Następnie zebraliście się przed namiotem gdzie omawiano plan misji. Z namiotu wyszedł Kadle ubrany w czarno czerwony skórzany pancerz. Przy boku miał przypasany złocony rapier. -Wszyscy gotowi? – Rozejrzał się po zebranych. – Chodźmy, Sargiev odprawia już zaklęcie na polanie w lesie.

Po kilku minutach marszu doszliście na polanę, gdzie mag otoczony studentami wypowiadał zaklęcie. W jednej ręce trzymał gruby tom z zaklęciem i przekładał kartki kciukiem. W drugiej ręce trzymał berło w brązu, którym wirował w powietrzu jak pędzlem. Przed Sargievem wirowała gęsta magiczna esencja, dotykając ją berłem kształtował ją w co raz większy wir. Tworzyły się prądy złożone z niebieskiej i zielonej energii. Co jakiś czas poprawiał berłem pojawiające się odgałęzienia i przerwy w magicznej energii. – Zaklęcie jest bardziej kłopotliwe, niż sądziłem, coś cały czas próbuje je zmienić. Przygotujcie się na podróż, im bardziej będziemy zwlekać, tym zaklęcie będzie słabsze.

Kadle chwycił rapier w dłoń. – Musimy znaleźć receptury stworzone przez kowali, jeśli będziecie mieli okazje działać w ukryciu skorzystajcie z niej, ale także nie wahajcie się uderzyć wroga bez litości! Naprzód! Do dzielnicy Kowadła! Taktyk jako pierwszy wskoczył w powstały portal, magiczna energia plusnęła jak woda w stawie. Jeden za drugim ruszyliście w przejście, a Sargiev za wami. Każdy z was ma wrażenie jakby wpadł do wody i opadał co raz bardziej na dno wciągany w niebiesko zielony wir. Powietrze staje się co raz rzadsze, jakby było tu obcym i niechcianym elementem. Nagle coś wstrząsnęło magicznym nurtem i rozdzieliło go na dziesiątki mniejszych porywając każdego w innym kierunku. Uderzacie twarzą o taflę magicznej wody i wypadacie w ciemności.

Sybill Arunsun

Wypadasz z pluskiem, z portalu. Wpadasz na krzesło, które przewraca się i rozpada na drzazgi. Leżysz na podłodze, czujesz jak w powietrzu unosi się chemia. Rozglądasz się po ciemnych pomieszczeniach wokół. Po lewej leżą wsadzone w podłogę wiadra z różnymi barwnikami, po prawej stoły na których leżą rozłożone kolorowe tkaniny. Za sobą masz drzwi prowadzące na zewnątrz.

Acelia Alunia
Koziołkując wypadasz z portalu prosto na łóżko? Odbijasz się od niego i spadasz pośladkami na twardą podłogę z desek. Jesteś sama w ciemnościach obcego domu składającego się z sypialni i warsztatu z miskami, wiadrami i amforami. Po prawej masz drzwi wychodzę na zewnątrz.

Axim Jarnar
Rozbijasz się ramieniem o posadzkę z twardego kamienia. Powoli rozglądasz się po ciemnych pomieszczeniach. Znajdujesz się w jakimś opuszczonym krasnoludzkim mieszkaniu. Naprzeciwko siebie masz jedyne drzwi w mieszkaniu.

Esmond Lovis
Wypadasz z portalu na szczupaka i lecisz po długim stole pełnym kufli z niedopitym trunkiem i spleśniałym jedzeniem. Gdy wreszcie się zatrzymałeś zauważyłeś, że znajdujesz się w opuszczonej karczmie. Po lewej masz duże drzwi wyjściowe.

Olaf Feilan
Z ciężkim przytupem wypadłeś z portalu o mało co nie rozbijając głowy o wielkie kowadło. Duży piec, narzędzia, unoszący się wszędzie zapach węgla. Nie masz wątpliwości, że trafiłeś do opuszczonego kowalskiego warsztatu. Po prawej masz solidne prowadzące na zewnątrz.

Kargul Hiks
Wyleciałeś z portalu koziołkując po twardej nawierzchni, zatrzymałeś się dopiero na ścianie budynku. Opierając się o ścianę rozglądasz się wokół. Za sobą masz wysoki mur broniący miasta, po lewej ścianę budynku, po prawej barykady z wozów, beczek i skrzyń, a przed sobą ciemną uliczkę miejską rozświetlaną dogasającym ogniskiem. Wciąż będąc opartym o ścianę słysz ciężkie kroki przed frontem budynku.



Mapa


Sybill Arunsun - fioletowa
Acelia Alunia - różowa
Axim Jarnar - niebieski
Esmond Lovis - zielony
Olaf Feilan - żółty
Kargul Hiks - pomarańczowy
drzwi - żółte kreski
 

Ostatnio edytowane przez Ranghar : 13-07-2016 o 20:00.
Ranghar jest offline