Ciemność ustąpiła. Za waszymi plecami znów rozpostarł się widok na Warowny Dom i Zwierciadło.
- Tong... To oportunista. Nie ma żadnych zasad; zrobi wszystko, żeby osiągnąć swoje własne cele. Przybył do Nowego Myth Drannor już po zakończeniu krucjaty. Dopóki w spokoju budowaliśmy naszą nową ojczyznę był przy nas. Kiedy na horyzoncie pojawiło się realne zagrożenia, dał nogę. Stchórzył pozostawiając nas samych. Teraz widzę, że miał na tyle czelności by podążać wraz z pozostałymi uchodźcami. Nie wiem jak ich do siebie przekonał, ale wielu weteranów pamięta o jego dezercji. W tym ja. - Złoty elf zakończył lodowatym tonem głosu.
- Współpraca z nim będzie możliwa tylko wtedy, kiedy zaoferuje mu się jakąś korzyść. W innym razie prędzej wyda nas gospodarzom.