Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-07-2016, 20:06   #125
Inferian
 
Inferian's Avatar
 
Reputacja: 1 Inferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputację
Marwald w pierwszej chwili nie widział co zrobić. Może zaklęciami wspomóc grupę? ~ pomyślał, ale w mik mu przeszło. Spojrzał na staruszkę, a jej wzrok mówił oznajmiająco ~ Użyj zaklęć z księgi, a dostaniesz kolejny raz w policzek. Śmieciarz doskonale pamiętał jak ostatnim razem zapiekło i to do tego przez sen, a co mówić na jawię.

Nie miał co za wiele dumać bo każda chwila miała znaczenie. Postanowił wykorzystać Eliasza. Tak długo już z jego pomocy nie korzystał. Zapalony przyjaciel, wykaraskał go niegdyś z opresji. W lesie niezastąpiony, wiele zwierząt położył. Niby taki cienki, a potrafi jednym ciosem powalić nie jedno zwierze, z mutantem też mógł by sobie poradzić. ~ tak zastanawiając się sięgnął po swój łuk.



Towarzysze zdawali się być zaskoczeni, bo wyciągał go po raz pierwszy tak był na jego plech zakryty lekko kapturem i ścierą. Jednak wszystko się zgadzało, Marwald posiadał łuk i co najważniejsze potrafił z niej jakoś strzelać. Może nie wybitnie, bo modlił się znacznie lepiej, ale strzelanie było lepsze niż uderzanie młotkiem czy pałką.

- W imię najwyższego …- westchnął napinając cięciwę, przy celował i strzelił

Strzała co prawda wyleciała, ale niestety nie tam gdzie chciał, w duchu tylko miał nadzieję, że przy tak mnogości przeciwników zniesiona lekko wiatrem może trafi jakiegoś oponenta w nogę, może być też głowę.


_____________________________
k100=81>22
 
Inferian jest offline