Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-07-2016, 00:04   #15
Amon
 
Amon's Avatar
 
Reputacja: 1 Amon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputację



Ereszkigal potrafiła rozpoznać perwa, gdy na takowego patrzyła. W jej mniemaniu miejscowy kapłan miał jakiś poważny problem z seksem. Sprzedawanie dzieci do bałaganu, jakkolwiek by się tego nie nazywało było po prostu sutenerstwem. A kobiety nie “zużywały się” i nie “traciły świeżości” tak same z siebie. Przecież każdy wie, że mięso najpierw musi być martwe żeby stać się nie świeże. Eresz potrafiła sobie łatwo wyobrazić na czym kult opisany przez lokalnego szamana polegał: dziewczyny truto narkotykami, nie były prawdziwymi kapłankami Tamy Hamy a jedynie niewolnicami w perwersyjnym haremie jakiegoś zboczeńca. W istocie były martwe w środku na długo zanim ucięto im te wyprane głowy. Nic dziwnego iż miejscowi, przynajmniej zgodnie ze słowami kapłana, zarzucili owy kult dawno temu. Ich wojownicy musieli wreszcie zrozumieć że pieprzenie bezwolnych worków ludzkiego mięsa, nie różni się zbytnio od pieprzenia własnej ręki, albo kłody drewna. Sądząc po wyglądzie tubylców, kiedy już wytruli i pozbawili głów wszystkie swoje kobiety, postanowili odtworzyć gatunek z pomocą lamparcich suk czy innych tam kobył lub macior. Ereszkigal miała ochotę podzielić się tą opinią publicznie, ale wiedziała lepiej żeby tego nie robić.. no przynajmniej nie tak dosadnie.
- Zaiste pouczająca przypowieść, zacny Ah-Nohol-Kuknab-Multun - murzynka skłoniła przed nim pokornie głowę, w pozie kobiecej uległości, bez cienia jakiejkolwiek ironii. Publiczny cynizm był raczej objawem męskiej niezdarności, kobieca pokrętność działała inaczej. - Czuję głęboko iż ta dobrotliwa Xkeban służyła dobrze Tamje Hamje - Eresz wzniosła pobożnie dłonie wypowiadając imię dawno zmarłej kobiety, - zaś ta nikczemna Xtabay - murzynka splunęła - musiała służyć tej podłej Tlazolteotl, którą wasi dobrzy ludzie, porzucili dawno temu. Ufam iż to za sprawą mądrego bóstwa którego to rady przekazujesz im ty, zacny Ah-Nohol-Kuknab-Multun. Zapewniam cię jeszcze raz, iż ani Tama Hama, ani jej pobożna służka, nie ma dla twego ludu nic poza przesłaniem miłości.
- Ah-Inti -
Eresz wycedziła namiętnie imię młodego wojownika trzepocząc do niego zalotnie rzęsami.

Kiedy była ku temu okazja Eresz rozejrzała się za swoim ekwipunkiem, przede wszystkim za świętym fallusem.

 
__________________
Our obstacles are severe, but they are known to us.
Amon jest offline